Harry i jego wady (te najgorsze)

iskradeus

Zawsze był nadto odważny moim zdaniem. Dzieci nie są herosami...No ale to fantasy..

pisandlove

iskradeusie to chyba dobrze, że był takim herosem bo to w całym filmie było najciekwasze! Co z tego jakby się wszystkiego bał? Very Happy

iskradeus

Zapewnienie o sobie jako niezniszczalnym...

djlevine

Nadmierna pewność siebie...

Wilo

Harry jest moją ulubioną postacią pośród wszystkich bohaterów z książki, ale to nie oznacza, że nie rażą mnie w oczy jego wady. Wg mnie jest zbyt porywczy, co udowodnił w `Zakonie Feniksa`. Miał wybór, Hermiona uparcie próbowała mu przemówić do rozsądku, rozgryzając zamiary Voldemorta, który pokazał Harry'emu fałszywą wizję porwanego i uwięzionego w Sali Przepowiedni Syriusza. Gdyby wiele spraw przemyślał na chłodno, zamiast robić pochopne decyzje, ominąłby sporo przeszkód i rozczarowań. Ale nikt nie jest doskonały i ja go przez to rozumiem Wink

Virral Myfire

Moim zdaniem Harry chce aby traktowano go w niektórych kwestiach ulgowo, jak również jego największą wadą jest chęć ratowania innych

jaramsieharrympotteremk

Wydaje mi się, że czasami niezbyt liczył się z przyjaciółmi. Czasami krzyczał na Rona i w ogóle czasem aż sprawiał wrażenie, że się wywyższa tym byciem Wybrańcem.

Twister

Kocham tą postać, ale często mnie denerwuje, cały świat kręci się wokół niego, Harry to, Harry tamto. Każde spotkanie po wakacjach zaczynało się od tego, jak tam było Harry'emu u wujków, czy przypadkiem się zbytnio nie ścierpiał, a w piątej części myślałam, że go uduszę (jeślibym mogła). Nie ważne, że Dumbledore zakazał Ron'owi i Hermionie mówić Harry'emu o zakonie, ale to i tak wszystko ich wina.

Taisiia

Myśle że poszedł by on na śmierć za swoich przyjaciul?

sanqi

Poszedłby, pewnie że tak. Dla mnie jego najgorszą wadą była przesadnia powaga. Taka bufonada, brak dystansu do siebie. Ze wszystkiego wszczynał histerię, coś mu się przyśniło, płacz, coś go na czole zapiekło, płacz. Taki bufon, pępek świata, histeryk. Właściwie to ja nie lubię tej postaci Razz

paradoksalnie, dla mnie najgorsza postać w całej książce Smile