Liczba uczniów

klusek

Ciekawi mnie to jak było z tą liczba uczniów w hogwarcie.
Z jednej strony wynikałoby ,że jest około 10 uczniów w klasie bo w roczniku Pottera w gryffindorze było pięciu chłopaków (finnigan , thomas , potter , weasley , longbottom) a w slytherinie chyba też pięciu , goyle , crabbe , malfoy , blaise , nott. Z czego wynikałoby ,że jest 10 uczniów na klasę , 70 na dom , 280 na hogwart. Z drugiej jednak strony , na lekcji z umbridge było napisane coś takiego , że harry opowiadał już o voldemorcie kilku osobom ale nie przed trzydziestką uczniów. A podczas któregoś z meczy quiditcha chyba w 1 części było ,że z jednej strony trybun było 200 ślizgonów.

Co o tym myślicie?

Effie

Mi się wydaje, że niekoniecznie w domach była równa ilość osób. W jednym roku jest więcej nowych uczniów, w drugim mniej. Raz może być więcej Ślizgonów, a w kolejnym roku najwięcej Puchonów. Może akurat na roku Harrego było pięciu chłopaków w Gryfie, ale nie jest powiedziane, że taka liczba musiała być i w poprzednich latach.

Jasti

Rozmowa na ten temat już się kiedyś toczyła, poczytaj tutaj Smile

http://www.potter.fora.pl/hermiona-granger,3/w-dormitorium-dziewczat,720.html#26210

HermionaForever

No, a dla mnie niekoniecznie jest wazne ilu uczniów tam chodziło TYLKO jakich;d

Lily

Pamiętam jak czytałam kiedyś jakiś wywiad z panią Rowling i ona odpowiadała na pytanie " Ile jest uczniów w szkole i w dormitoriach?". I powiedziała, że to jest jej słaby punkt, bo nigdy nie była dobra z matmy ( Very Happy

) i że tak dokładnie nie wie. Wink

Minerwa

Zgadzam się z Effie, że w jednym domu w danym roku mogło być więcej, a drugim domu mniej. Jest to sprawa ruchoma. Ale wydaje mi się, że na jednym roczniku musiała być jednakowa liczba uczniów co na poprzednim. To znaczy na roku pierwszym musiało być na przykład 40 uczniów, na drugim 40. Dlaczego tak wnioskuję? Otóż do Harre'go przyszedł list, że został przyjęty do Hogwartu. Poza tym w pierwszym tomie ktoś (chyba Hagrid) powiedział, że rodzice zapisali go do Hogwartu, gdy miał ileś lat. Z tego by wynikało, że w Hogwarcie mają jakieś limity uczniów na dany rok. Przynajmniej ja tak wnioskuję. Chociaż z drugiej strony, jak do Hogwartu dostała się Hermiona? Czy jej rodzice wiedzieli od samego początku, że ma zdolności magiczne i zapisali swoją córkę do tej szkoły. Z drugiej strony na świecie prócz Hogwartu są jeszcze co najmniej dwie inne szkoły. Więc Hogwart mógłby ustalić takie limity, bo uczniowie mogą trafić do innych szkół.

Felix

Z tego co pamiętam, nie rodzice Harry'ego go zapisali do szkoły, tylko w Hogwarcie było zawsze dla niego miejsce, bo Dumbledore mu je zapewnił. A Hermiona dostała list tak jak reszta, tzn nie wiedziała o Hogwarcie i jej rodzice też nie. A co do 5 chłopaków na roku na Harry'ego, to też nie tak. W jednym dormitorium było 5 łóżek i tak byli przydzielani. Ale dla jednego roku było kilka pokoi, tak więc było ich więcej. Poza tym gdzieś w książce, chyba w piątej części było, że na błonia wysypali się uczniowie i cośtam nie pamiętam

W każdym razie chodzi o to, że było coś, że strasznie dużo wybiegło uczniów, a byli oni tylko z piątych klas.

toffik12456

Co do dormitoriów to popieram Felixa, mogło być więcej dormitoriów...
Co do ogólnej liczby uczniów w hogwarcie, to nie można jej jednoznacznie określić... nie jest nigdzie napisane, że w Hogwarcie było tyle a tyle uczniów, ale jak to w każdej książce bywa, przedstawiani są tylko niektórzy bohaterowie...
Ogólnie żecz biorąc to Rowling faktycznie popełniła wielki błąd co do liczności uczniów hogwartu... na ceremoni przydziału, wydaje się, że przedstawiła większość przystępujących do niej, jednak gdyby było tylu uczniów na jeden rok, i to podzielonych na 4 domy, to byłoby tam bardzo nieiwlu studentów

Wtedy słuszna wydawałaby się teoria wysnuta przez Kluska, że w hogwarcie jest 280 uczniów... to znowu przeczyłoby tłumom piątoklasitów wybiegających na błonie Very Happy

W tym temacie można się sprzeczać w nieskończoność... Nie da się ustalić liczby uczniów w Hogwarcie Razz

HermionaForever

Czyli można już ustalić, że liczba była uczniów była niestabilna, ruchoma, tak samo jak liczba pokoi czy uczniów poszczególnego domu. Mnie się wydaje, że głębsze zagłębianie się w ten "jakże skomplikowany proces" jest bezsensu. Oczywiście uszanowanie dla tych, którzy będą dalej próbować... choć wątpie, żeby gdziekolwiek Rowling chociaż podała wzmiankę na ten temat.

Mary

Ja to rozpisałam sobie tak (matematykiem nie jestem, raczej humanistą, ale to dość proste):
Zakładając, że jedna klasa (dwa domy) liczy ok. 30 uczniów czyli jeden rocznik ma plus minus 60 uczniów. Mamy siedem lat nauki w Hogwarcie i znowu zakładamy, że w każdym roczniku jest około 60 uczniów z każdego domu, czyli 60 x 7 = 420. Czyli wychodzi na to, że mamy około 420 uczniów na cały Hogwart. Strasznie mało, no nie? Zawsze myślałam, że jest to coś około tysiąca, a tu proszę... Ale w sumie ten tłum piątoklasistów to raczej nie mogło być 60 osób. Chyba raczej do tego nie dojdziemy Wink

Rexus Maximus · Wysłany: Wto 19:10, 01 Mar 2011 Temat postu:

No właśnie, nie dojdziemy. Chciałbym wyjaśnić jednak sprawę zapisywania do Hogwartu. Otóż, w moim Tezaurusie, jest coś takiego, że w Hogwarcie jest specjalny, samozapisujący się pergamin. I właśnie na nim są nazwiska dzieciaków z mocą magiczną, mugolaków, półkrwi czy czystej krwi. Oczywiście, tych z Anglii, bo zawsze wydawało mi się, że "rewirem" Hogwartu jest Wielka Brytania. Zresztą, Beaxbatouns, Durmstrang i Hogwart to tylko trzy główne szkoły w Europie. Jakaś może jest w Niemczech, Hiszpanii, Polsce, Czechach...

NimfadoraTonks

Raczej ciezko jest jednoznacznie stwierdzic ilu uczniow uczeszczalo do Hogwartu. Bo sa rozne informacje na ten temat Wink