Jak zaczęliście?

Jasti

Jak zaczęła się Wasza przygoda z Harrym Potterem? Odświeżcie pamięć... Very Happy

Ktoś Wam polecił, zobaczyliście na półce w księgarni czy może jakoś inaczej? Głosujcie i opowiadajcie Very Happy

Soleil

Zaznaczyłam, że ktoś mi polecił, bo w sumie to dzięki siostrze zaczęłam to czytać. Pamiętam, że ona przyniosła od koleżanki pierwszą część i ta książka tak leżała, bo siostra jej nie czytała, a że mi się nudziło i też nie miałam nic do czytania to wzięłam i zaczęłam czytać. Tak mnie wciągnęła, że po przeczytaniu pierwszej części najszybciej jak to było możliwe poszłam do biblioteki i wypożyczyłam następną. I takim sposobem przeczytałam wszystkie 7 części. Dawno temu zaczęłam to czytać, jeszcze jak byłam w podstawówce w klasach 1-3, więc na siódmą część musiałam trochę poczekać, ale w czasie tego czekania przeczytałam jeszcze ze 3 razy wszystkie części po kolei. Oto cała moja przygoda z HP.

James_Potter

Ja po prostu wypożyczyłem w bibliotece. Wcześniej o tym słyszałem od koleżanek z klasy. A pierwszą częścią, którą zacząłem czytać był 'Więzień Azkabanu' Smile

To tej pory to moja ulubiona część. Smile

GinnyPotter12

Ja dokładnie nie pamiętam. Zaznaczyłam, że tyle słyszałam, że postanowiłam przeczytać. I to chyba prawda. Jeszcze nie mogę zapomnieć uczucia, kiedy oniemiała nad wspaniałością książki czytałam ją godzinami tak często, jak mi na to czas pozwalał.

Felix

Ja miałam podobnie jak Soleil. Wszyscy w moim domu czytali Harry'ego. No i w końcu też się za niego wzięłam, a że jak Harry się pojawił chodziłam do 1 klasy, a książki niezbyt mnie interesowały i mój maximum to było pół strony to tak naprawde to całą książkę miałam przeczytaną chyba 4 miesiące później, ale to drobiazg Wink

. No a potem się już wciągnęłam Very Happy

americana

Ja najpierw oglądałam filmy,a potem czytałam. I kiedyś poprosiłam w bibliotece o jakąś ciekawą książkę i tak padło na Harrego. Spodobała mi się. No i taka moja przygoda

Soleil

Mi siostra poleciła, że tak powiem, bo to dzięki niej zaczęłam to czytać Very Happy

Mimo iż 5 część jest dłuższa niż 4 to piątą przeczytałam szybciej niż czwartą, bo czwarta zdawała mi sie troche nudna Very Happy

Ale jak już drugi raz czytałam 4 część to już nie była taka nudna jak mi się zdawało Razz

Jasti

U mnie to było tak, że dostałam książkę od cioci. Niedokładnie w prezencie, bo to nie było na urodziny, święta czy coś, tylko taki podarunek bez okazji, dla mnie i dla brata. Leżała trochę na półce, bo po przeczytaniu pierwszych paru stron uznałam, że to jakieś nudy. Po jakimś czasie znów zaczęłam czytać, znów odłożyłam, bo znów stwierdziłam, że to nudziarstwo. Za trzecim razem przemogłam się, przebrnęłam przez wywołujący ziewanie początek ( Razz

) i... wciągnęło mnie na maksa Wink

magic_mad

To było z 7 lat temu (?) dostalam HP i Kamien Filozoficzny od rodziców i oczywiscie bardzo szybko mnie wciagnelo. Potem mialam koleznake w klasie która tez czytała a potem to czytali juz wszyyyscy O Smile

Effie

Ja pamiętam, że początkowo podchodziłam do HP dość negatywnie. Jednak pamiętam zobaczyłam w kinie pierwszą część i grałam w grę, po czym postanowiłam przeczytać właśnie Kamień Filozoficzny. Jednak w rozdziale o zakazanym lesie, książka dość mnie znudziła i oddałam ją koledze. Dopiero chyba rok, czy dwa później, moja przyjaciółka która była świeżo po przeczytaniu czterech części (wówczas jeszcze nie było kolejnych^^) zaczęła mnie namawiać do przeczytania. Ja zdziwiona tym, że ona w ogóle przeczytała ją postanowiłam, że koniecznie muszą ją więc przeczytać. Pamiętam, że po przeczytaniu 3 części nie mogłam wytrzymać kilka dni, aby pożyczyć od niej kolejną, tylko poprosiłam mamę, aby jeszcze tego samego dnia kupiła mi Czarę Ognia. Tak też stałam się Potteromaniaczką xD

Lily

Hmm ja nie pamiętam dokładnie bo byłam chyba w 1 klasie. Albo nawet w starszakach! xD No ale jestem pewna, że mama mi ją kupiła, więc zaznaczyłam prezent. I to chyba było tak, że ćwiczyłam czytanie na głos, tzn mama chciała, żebym ćwiczyła. A ja lubiłam kiedy ona mi czyta, więc stworzyłyśmy taki "układ" xD Ona czyta 1 strone i ja 1. Padło na Kamień Filozoficzny i tak codziennie czytałam po kilka stron na głos Smile

Potem tak mnie wciągnęło, że sama przeczytałam całość.

Tina46

Ja najpierw oglądałam filmy a potem poprosiłam mame żeby mi kupiła książke.
Kupiła mi HP i Książe Półkrwii.
Fatalny wybór - nic w nim nie rozumiałam, nie wiedziałam co to za gość Syriusz który umarł i wogóle. Dlatego mnie strasznie nudziła. I nadal uważam ją za nudną.
A potem kupiono mi trzy pierwsze książki no i się wciągnełam i dopiero wtedy zrozumiałam o co chodzi w Księciu, choć miałam małe problemy do rozwiązania (kto to jest ta Fleur? Razz

)

Magda

ja dostałam ją w prezencie na urodziny w 2 klasie podstawówki a że dużo o niej słyszałam to odrazu się do niej zabrałam . Koleżanka boczyła się na mnie miesiąc . Bo zamiast siedzieć z gośćmi zatrzasnełam się w pokoju i czytałam Harrego

Magiczna13 · Wysłany: Pon 17:29, 07 Mar 2011 Temat postu:

Pierwszą książkę o przygodach Harry'ego Mama przywiozła dla mnie i mojego starszego rodzeństwa, gdy była gdieś na szkoleniu. Miałam wtedy 4 lata. Na początku Mama czytała mi na głos, sama zaczęłam czytać jakiś rok później. Od tamtego czasu jestem Wielką fanką Pottera. Smile

TomMarvoloRiddle

Ja zacząłem tak : poszedłem do biblioteki i zobaczyłem książkę hp i pomyślałem że będzie fajna więc wypożyczyłem i mnie wciągnęła że wypożyczyłem następną i następną tak to się zaczęło. Little thongue man