Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Jesteś wierzący? |
Tak. |
|
62% |
[ 17 ] |
Nie wiem- to trudne. |
|
7% |
[ 2 ] |
Nie. |
|
29% |
[ 8 ] |
|
Wszystkich Głosów : 27 |
|
Autor |
Wiadomość |
mikio
Czarodziej z doświadczeniem
Dołączył: 27 Mar 2008
Posty: 1071
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z Hogwartu z wiezy Gryfindoru
|
Wysłany: Wto 20:11, 03 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Właśnie. Nie wiem co mają avatary do religii. (bez obrazy Luna ( jakby co to sie nie wymądrzam) i naprawde bez obrazy)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Luna Lovegood:*
Uczeń Hogwartu
Dołączył: 01 Cze 2008
Posty: 257
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Hogwart xD
|
Wysłany: Śro 15:04, 04 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Jejciu... Nie obrażę się bo nigdy tego nie robie. Szanuje czyjeś zdanie na temat innych
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tonks
Gryfon
Dołączył: 02 Mar 2008
Posty: 399
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z nienacka. ^^
|
Wysłany: Śro 20:07, 12 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Nie było mnie tu bardzo długo. Jak tu byłam, wszyscy byli taktowni, pisali mądrze, myśleli nad tym co piszą. Luna, mikio, nabijacie posty? Totalny offtop.
Mikio, żeby nie było, że ja też offtopuję, jak można zmusić do wierzenia? Można zmusić do chodzenia do kościoła, do modlitwy, do chodzenia na religię... Ale nie do wiary! To tak samo, jakby ktoś powiedział "masz lubić tą osobę". I ty nagle zaczynasz ją lubić, czujesz do niej sympatię, lubisz spędzać z nią czas. To jest niemożliwe, chyba że w trakcie udawania faktycznie się przekonasz, ale to będzie już Twoja wola.
Twój nakaz to "weź ślub z tym kimś" a nie "masz go lubić"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jasti
Administrator
Dołączył: 09 Wrz 2007
Posty: 1887
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: stąd, stamtąd, a nawet zewsząd.
|
Wysłany: Czw 21:02, 13 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
O, o, zgadzam się. Nie mogę nikogo zmusić do miłości, do lubienia czegoś, do wierzenia w coś. To rzeczy, które wypływają z człowieka. Mogę, jak to dobrze powiedziałaś, kogoś jedynie przymusić do jakichś częstszych kontaktów z daną osobą, do chodzenia do kościoła czy czytania biblii, a wtedy ta osoba uwierzy lub nie,
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ginny
Krukon
Dołączył: 14 Wrz 2007
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 17:08, 20 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Ja osobiście przyznam, że jestem bardzo wierząca. Mało ludzi w mojej klasie tak podchodzi to sprawy wiary, i religii. Są osoby wierzące i praktykujące bo uważają, że "wypada", ale są też osoby, które absolutnie nie chcą mieć nic wspólnego z kościołem. Nie marudzę, że muszę iść do kościoła - kocham to i cieszę się, że mogę się uspokoić i w samotności porozmawiać z Bogiem, czuję nawet jego obecność i wiem, że mnie słucha. Proszę go o siły, bym mogła wszystko wytrzymać. Miałam nieraz okropne - wręcz przyznam: złe myśli. Nie powiem lepiej jakie. Zaczęłam modlić się bardzo dużo i intensywnie i bardzo pokochałam swoją religię, poznałam ją z zupełnie innej strony niż większość ludzi. Nie chcę nawet myśleć co by było gdyby nie ona...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
GinnyPotter12
Puchon Moderator
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 1069
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 52°N, 21°E:)
|
Wysłany: Sob 16:58, 22 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Ja wierzę i z tego jestem naprawdę dumna. Na czym polega moja wiara? Nie tylko na chodzeniu do kościoła w niedzielę i święta. Wiara to coś głębszego. To relacje między mną, a Bogiem. Miłość do Niego. Niektórzy wstydzą się wiary. Nie żegnają, widząc kościół. Ja nie. Staram się świadczyć o swojej wierze, nie wstydzić się. W skupieniu słuchać słów Pisma Św. i czytać je wtedy, kiedy tylko mogę. W wakacje jeżdżę do Ocypla k. Starogardu Gdańskiego na tzw. "Wakacje z Misjami", żeby jeszcze bardziej przeżywać swoje relacje z Bogiem. Gdy tylko mam okazję, rozważam z kuzynem słowa Pisma. Jest on starszy i pomaga mi lepiej je zrozumieć. Należę do rycerstwa Maryi. Codziennie odmawiam modlitwę, w której oddaję się Niepokalanej. Moim wzorem do naśladowania jest Jan Paweł II. Czytam jego dzieła i dzieła innych o nim (polecam Świadectwo księdza Dziwisza i książkę mojego znajomego, o. Leona Knabita "Spotkania z Wujkiem Karolem". Jednego tylko się boję. Małej roślinki, która kiełkuje mi w sercu i której, bez Boga, nie umiałabym chyba wyhodować i ukryć. Ta roślinka ma na imię Powołanie. Powołanie zakonne.
Sorka że się rozpisałam To po prostu moje próby ukazania... tego
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ginny
Krukon
Dołączył: 14 Wrz 2007
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob 22:45, 22 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Ja również czuję się bardzo bliska Maryi, jest ona moją orędowniczką i po prostu czuje, że swoimi wewnętrznymi doświadczeniami i pewnego rodzaju cierpieniem duchowym, a takowe były, na coś się Bogu "przydałam"... Nie chcę mówić o jakie "cierpienia duchowe" mi chodzi, chciałabym, żeby to po prostu zostało między mną i właśnie NMP. Może macie takich ludzi za dziwaków i kretynów, wasze zdanie ja jednak swoje czuje. A jeśli chodzi o powołanie zakonne rozważałam to ale jednak zdecydowałam, że nie to chcę w życiu robić. Ale Bogu zawsze będę w stanie się oddać choćby tu i teraz.
GinnyPotter12 coś o tym wiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
GinnyPotter12
Puchon Moderator
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 1069
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 52°N, 21°E:)
|
Wysłany: Nie 15:49, 23 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Ginny, widzę pokrewna dusza Ja powołanie zauważyłam pod koniec koloni. Na kazaniu było o powołaniu... o tym, jaki charakter może ono przybrać. I zrozumiałam, że Bóg mnie chce. Ja nie wiem, czy tego chcę, ale ON tak.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ginny
Krukon
Dołączył: 14 Wrz 2007
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 17:28, 23 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Sądzę, że sama musisz wiedzieć i masz czas. Zakonnicą chyba nie zostanę, nie ja, ale wiara się moja nie skończy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
GinnyPotter12
Puchon Moderator
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 1069
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 52°N, 21°E:)
|
Wysłany: Nie 18:37, 23 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
A ogólnie to jedno trochę mnie wkurza. Przez niektóre koleżanki jestem uważano jako "ta święta". Np. jak szkoła bierze udział w zawodach, to ja mam się modlić, żeby wygrali. To okropne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ginny
Krukon
Dołączył: 14 Wrz 2007
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 22:08, 24 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Co tu dodać? Nie zwracaj na to uwagi, powiedz, że modlitwa jest konieczna i chętnie się za nich pomodlisz
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
americana
Mugol
Dołączył: 07 Gru 2008
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:51, 09 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
A myślę, że wierzę. Może nie jest to wielka wiara i miałam kilka razy załamania i twierdziłam, żę nie wierzę. Ale wiara w coś pomaga, bynajmniej mi. Gdyby nie przyjaciółka ostatni raz w kościele byłabym, w maju, ale ona czasem mnie wyciąga. Nie chętnie chodzę do Kościoła, ale często się modlę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
James_Potter
Gryfon
Dołączył: 07 Sie 2008
Posty: 668
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Doliny Godryka
|
Wysłany: Śro 16:17, 10 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Ja wierzę. Nie to że bogobojny jestem ale chodzę co niedziela do kościoła i strasznie lubię lekcje religii Nawet ostatnio wziąłem udział w konkursie religijnym i z niecierpliwością czekam na wyniki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lily
Administrator
Dołączył: 22 Lis 2006
Posty: 1618
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Wto 16:35, 06 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
no tak ja tez wziełam udział w takim, ale coś mi nie poszło ( wszystko strzelałam, ale konkurs był na fizycexP)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
GinnyPotter12
Puchon Moderator
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 1069
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 52°N, 21°E:)
|
Wysłany: Nie 20:52, 08 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
A mnie na koloniach (pisałam o nich wcześniej) nie chcieli już dopuścić do głosu bo "już wiemy, że wiesz" xd No i przyjaźnię się ze swoją katechetką. No i jeszcze chciałam polecić wierzącym Ocypel. Jest w moim mieście znany z tego, że jak ktoś tam pojedzie, to musi wrócić. Ja zakochałam się w tym miejscu w roku 2006 i teraz będę czwarty raz. Na tej stronie znajdziecie galerię zdjęć
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|