Portret matki Syriusza...

Jasti

Myślę, że Stworkowi nie było z nią źle. On był posłuszny, to ona była dla niego miła. Syriusz był buntownikiem i nie zgadzał się z matką, dlatego ich relacje wyglądały tak, a nie inaczej... No ale trudno się dziwić Syriuszowi, że miał inne poglądy.

mikio

No masz racje

"szlamy, przeklęte szlamy, nie wchodzcie do tego domu" - to było straszne

HermionaForever

kokiblack - Syriusz zarąbisty? Eh chyba ci sie pojęcia odwróciły do góry nogami - no ale nie jest to temat o Syriuszu tylko o jego pseudo "mamusi".

Heh jej portret był dla mnie nawet zabawny, że caly czas wrzeszczał, jak opętany ( taki był

) i gadanie stworka też było dla mnie zabawne , choć nie do końca jak obrażal bohaterów. ( nie zebym byla jakąs blondynką itd. )
jego matka - gdy żyła napewna była słodka do granic możliwości -,-

kfoker

Matka Syriusza miala ograniczone pole ruchowe z portretu...Tak naprawde wszyscybyli dobrzy oprocz Bellatriks >

pisandlove

Szkoda, że tak mało było o jego matce... Sad